She was there

Nin – Zadar w miniaturze

Chorwacja | 16 marca 2021
Nin

Kiedy zwiedziliście już wszystko, co należało zwiedzić w Zadarze, ale nadal czujecie niedosyt turystycznych atrakcji, warto wybrać się do miasteczka Nin. Miejscowość jest niczym kopia Zadaru wykonana w miniaturze, z tym jednak plusem, że zwiedzających jest wprost proporcjonalnie mniej.

Za odwiedzeniem Ninu przemawia bliska odległość od Zadaru – jest to niespełna 16 km oraz fakt, że miasteczko dzięki niewielkim rozmiarom jest niezwykle spokojne i urocze. Do miasta można dostać się autobusem – z dworca autobusowego kursują znane nam autobusy linii Flixbus albo skorzystać z Ubera.

Analogia do Zadaru nasuwa się sama – starówka Ninu położona jest bowiem na niewielkiej wyspie, która połączona jest z lądem dwoma mostami, a samo miasteczko otoczone jest murami obronnymi. Prowadzą do niego dwie bramy – Brama Dolna (chor. Donja vrata) z XV-XVII wieku oraz Brama Górna (chor. Gornja vrata) z XVI-XVIII wieku. Nin, tak, jak jego większy brat, posiada ślady bogatej historii w postaci rzymskich ruin, wykopalisk, kościoła św. Krzyża oraz ponoć najmniejszej katedry świata, którą wedle podań przewodników obejść można w 36 kroków.

Cisza i małe rozmiary miasteczka nadają mu klimat kameralności, a jak to zazwyczaj bywa w takich miejscach, szybko ogarnia nas swojskie poczucie „bycia jak w domu”. Nieśpieszne spacery uliczkami, kieliszek wina na głównym placu – czasami to najlepszy sposób na nabranie dystansu do tego, co do tej pory się zobaczyło. Wszakże często małe interpretuje sens dużego.

Nin uliczka
Nin klimatyczne uliczki
Nin
Gopr1898 Easy Resize.com

Nińska Laguna

Nin słynie jednak nie ze swoich licznych podobieństw do Zadaru, ale przede wszystkim z Nińskiej Laguny, czyli 8 – kilometrów piaszczystej plaży z łagodnym zejściem do morza. Jest to także największe skupisko leczniczego błota w Europie. Ponoć z jego właściwości korzystali już Rzymianie lecząc choroby skóry, kręgosłupa czy też reumatyzmu. Przebywając na plaży niech nie zdziwi nas więc widok postaci umorusanych w czarnej mazi, dumnie spacerujących brzegiem morza. W planach Ninu jest utworzenie ogromnego ośrodka rekreacyjno – uzdrowiskowego, którego budowa ma pochłonąć „ok. 300 tysięcy metrów sześciennych piasku” – korzystajmy więc z benefitów natury póki możemy.

O ile zdrowotne i pielęgnacyjne zalety czarnej papki mogłyby skusić do błotnej kąpieli, o tyle zapach nie zachęcił mnie do tego eksperymentu. Generalnie Nińska Laguna była dla mnie dużym rozczarowaniem. Owszem duże pałacie piasku, niestety zagęszczeniem przypominjące nasz Bałtyk w szczycie sezonu (brakowało jedynie parawanów), niesamowity hałas, komercja, zmącona woda oraz średnie widoki – to zdecydowanie nie Chorwacja, jaką znamy!

Podsumowując więc – Nin jako miasteczko dla osób ceniących sobie spokój i kameralność – zdecydowanie tak, natomiast „królowa plaż” – niestety nie.  Świadczy o tym chociażby fakt, iż Nińska Laguna to twór wyłącznie turystyczny, rzadko uświadczy się tam Chorwata, który poleci zdecydowanie piękniejsze miejsca w okolicy. 

Nin – gdzie zjeść

Stara Kuźnia
Adres: Shubica Bribirskih 5, Nin 23232

Nin oferuje wiele restauracji i knajpek. My trafiamy do Starej Kuźni, która przyciąga nas stolikami ustawiony w ogrodzie, pod pięknym rozłożystym drzewem.  Obsługa szybko przyjmuje zamówienie. Na stole pojawiają się sałatki oraz talerz krewetek. Wszystko świeże i naprawdę pyszne. Polecam!

Krewetki

Więcej na temat Zadaru znajdziesz w artykułach „Zadar – jak powrót do domu”, „Zadar Chorwacja – informacje praktyczne” oraz „Zadar Chorwacja – co warto zobaczyć. Plan zwiedzania miasta„.

Sprawdź inne wpisy: